Między nocą a brzaskiem
vseo.pl
- Boś mię poznał... Bo...
Zaśmiał się głośno. le. Widać było, że ma jakąś myśl, której nie może zaraz wyrazić. Myśl, którą chciałby cisnąć Piotrowi w twarz.
- Ale nie mógł znaleźć odpowiedniego słowa. Piaście zaciskał...
Bo... Moja matka u was... A ty panicz... A ja wtedy...
Naraz wrzasnął, śmiejąc się ciągle: - Kelner!...
Wtedy panicz a teraz... psiakrew... Kelner!... powiedz mi, gdzie mieszkasz? Piotr zawahał się sekundę.
- Gdzie mieszkasz, pytam? Odpowiadać! -Kelner! Śmiał się dalej...
A Piotr napisał drżącą ręką swój
adres na blankiecie rachunkowym. Trwało to stosunkowo długo; w sali panowała cisza.
Tymczasem Roko, jakby się uspokoił...
Rzekł prawie normalnym głosem:
- Pytam tylko dlatego, że może kiedyś... przyjdę... Dlatego...
Jakby się usprawiedliwiał.
Teraz rzeczywiście zdawał się zmieszany, i z ambarasu uścisnął obie dłonie Piotra, na którego przed chwilą tak krzyczał.
Ale Piotr stal jakiś czas osłupiały po odejściu gości. Spojrzał na swego kolegę.
- Co pan myśli? Co z tego będzie?... Nie zapomnę nigdy jego wzroku.
Mam uczucie, że on mnie zabije.
- Wątpię - odrzekł lord spokojnie - ale jeżeli pan tak sądzi, to byłoby najlepiej... hm...
- Co?
- Pójść natychmiast ze mną.
- Dokąd?
- To...
się pokaże. Tylko nie zwlekać. W takich razach trzeba piorunem zniknąć.
.
Marta strasznie była przybita, bo od pięciu dni nie widziała się z synem.
Niosła z przyjaciółką swą, Korą, obiad dla murarzy zajętych przy budowie nowego gmachu rządowego.
Lecz kochanka pana komisarza i inspektora budowlanego nie była odpowiedniem towarzystwem dla kogoś, który miał wielkie zmartwienie.
Było się biednym i małym ze smutku, to ona natychmiast stawała się wielką i wyniosłą.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 Nastepna>>