Między nocą a brzaskiem
vseo.pl
, to znaczy dzisiaj, bo już prawie jasno,
- Tak, już jest jasno - powtórzył Piorun,
- Dzisiaj, o piątej, przed bramą starego gmachu rządowego,
I właśnie nadjechała wolna
dorożka. Zatrzymał ją rzekomy komisarz i pojechał do swego mieszkania. Ale w domu nie poszedł jeszcze spać, mimo wyczerpania.
Zawołał kogoś, jakiegoś śpiącego urzędnika czy ajenta do siebie, i dał mu jakieś pilne, poufne zlecenia. Dotyczyły one Kory, dziewczyny z kuchennego oddziału.
A szeregowiec Piorun był przedpołudniem zajęty w koszarach. Po ukończeniu zaś służby miał mimo to jeszcze dużo wolnych godzin przed sobą. Za dużo niestety.
Dygotał z rozdrażnienia i niecierpliwości; zdawało mu się, że nie wytrzyma do piątej. Więc wmówił w siebie, że musi przedtem należycie przygotować trudne przedsięwzięcie.
Ciągnęło go do starego domu rządowego. Mniemał, że musi koniecznie oglądnąć sobie bramę, przed którą popołudniu będzie oczekiwał kanclerza.
Ale widział kto coś podobnego?
Dom miał -- dwie bramy.
Ładna historja, pomyślał Piorun, tak przybity, jakby z tego powodu wszystko mogło się nie udać.
Dwie bramy, bez kwestji.
Jedna tutaj a druga po prawej stronie, i właściwie żadna nie jest główna. Jedna taka dobra jak druga.
Przykra rzecz; miało się jednak nadzwyczajny pretekst, żeby pomówić jeszcze raz z panem komisarzem.
Bo Piorun chciał strasznie z kimś mówić, i to wyłącznie
o tem, o czem od rana bez przerwy myślał.
Idzie więc na plac budowy.
Przerwa południowa snać właśnie minęła, bo na rusztowaniu pełno pracujących. Na dole zaś mrowisko kobiet.
Wożą wapno na taczkach, cegły noszą, i od nóg obnażonych, aż do głowy odkrytej, pocentkowane są kolorowemi płatkami.
Niektóre z nich mają nogi drobne, nieopisanie kształtne
i twarze tak wykwintne, jak hrabiny lub księżne. Są i takie zresztą, które, ostatnio, - były wielkiemi paniami.
Niegdyś, przed przewrotem.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 Nastepna>>