Między nocą a brzaskiem
vseo.pl
- że feź Ekscelencja wszystko musi wiedzieć -zawołał sekretarz zazdrośnie.
- Wie Pan, być moźe, że raz, kiedyś o tem słyszałem.
AJe w tej chwili tylko zgadłem, zaręczam Panu. Dlatego, że Pan wspomniał o tamtej grupie.
- Opowiadają, że Genowefa i on znali się juź dziećmi.
- Naturalnie.
- Dlaczego naturalnie?
- Bo to w stylu. - Jedna z owych ulubionych w tym kraju sielanek sentymentalnych.
- Potem jednak los bezwzględny na dłuższy czas ich rozłączył.
- Jak w kinematografie.
- Nie, to podobno...
- Wierzę, to prawda. Tutaj kino jest rzeczywistością. Ale... znowu się spotkali, co? I są z sobą szczęśliwi?
- Od kilku miesięcy.
Roko dał jej tę piękną posadę. W młynku Nr. 35.
- Niegdyś dostawały kolczyki lub broszki, teraz dostają posady. Mojem zdaniem biżuterje były im jednak więcej do twarzy.
- Ale trzeba przyznać, że wszędzie sprawują się dobrze.
- A w każdym razie wszędzie ładnie wyglądają, A propos, skąd Pan czerpie zazwyczaj swoje cenne wiadomości?
- Dostarcza mi ich prawie zawsze tutejsza prasa.
- Przecież im prawie nic nie wolno drukować.
- No tak, ale jednak wszystko lubią wiedzieć.
- Co się mówi obecnie o Sprawiedliwym?
Czy to prawda, że chory? Podobno ma codziennie jakieś ataki..-
- Tak, ataki - hipochondrji.
- - mm
- Wogóle - boi się. Wszystkiego, od pewnego Wasu. To także choroba.
- I to bardzo niebezpieczna.
- Nieprawdaż? - ucieszył się sekretarz - Ekscelencja powinien bezwarunkowo napisać o tem prześliczne sprawozdanie do ministerstwa.
Zdaje mi się, że Sprawiedliwy zaczyna już niejako spadać na dół. Bądż co bądż nie czuje się tak pewnym siebie, jak dawniej.
- Przejrzały jest - mruknął ambasador - już nieznacznie gnije. Gdyby teraz Niemy leciutko potrząsnął drzewem, to Sprawiedliwy zleciałby na ziemią.
- Nietylko sam Sprawiedliwy.
- Cały rząd obecny, naturalnie. Niemy to właściwie reakcja.
- Tak, tak, ale... Niemy wcale nie ruszy drzewa.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 Nastepna>>