Między nocą a brzaskiem
vseo.pl
Bo przestrzegają praw naszych. Czy nie?
Westchnął.
- Nigdy się nie wie, co sobie w duszy myślisz. Wygodna to rzecz, być Niemym. Odpowiadasz tylko wtedy, jak masz ochotę.
Niemy spojrzał na niego. Bardzo dziwnym wzrokiem. Jakby coś mówił, jakby wyraził pewna. myśl.
A Sprawiedliwy odpowiedział niejako na te (nie mówione) słowa:
- Mylisz się, jeśli sądzisz, że mnie chodzi jedyni o jakieś własne cele.
Mój los osobisty jest mi obojętny Nie zależy mi nic na życiu.
Zajechali przed stary gmach rządowy. I znowu kłaniali im się ludzie, nisko, z szacunkiem, z nieopisanyr strachem.
II.
Marta i jej przyjaciółka miały własne mieszkanie, bądź co bądź wspólny pokoik dla siebie.
Kto je chciał odwiedzić musiał przejść najpierw przez dwa niepachnące podwórza, a dopiero na łrzeciem, na dole u szewca, mieszkały one.
Ale właściwie nikt tak dalece ich nie odwiedzał. Tylko jedna osoba czyniła to często; mężczyzna o twarzy wiecznie markotnej i niezbyt urodziwej, syn Marty, jedynak.
Izdebka przyjaciółek nie była przestronna, a jednak przedstawiała coś w rodzaju niezasłużonego szczęścia.
Bo według przepisów obowiązujących miało się prawo tylko do pewnej porcji powietrza, a pokój zawierał o kilka centymetrów kubicznych za dużo.
Wymierzył to raz dokładnie pomocnik komisarza dzielnicy, który piastował oprócz lego urząd inspektora przy budowie nowego gmachu rządowego.
Zresztą stwierdzenie to nie pociągnęło za sobą żadnych przykrych następstw. Bo dostojnika łączył z Korą oddawna stosunek miłosny.
Oprócz dziecka tego pana urzędnika, który lubił, jeśli go tytułowano króciutko „panem komisarzem", posiadała Kora inne jeszcze dziatki. Gdzieś w tem lub innem mieście.
Nie zależało jej bynajmniej na tem, żeby wiedzieć, jak się
powodziło robaczkom i gdzie się chwilowo znajdowały.
Zresztą nie wypadało wówczas, interesować się zanadto
takiemi kwestjami.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 Nastepna>>