Między nocą a brzaskiem
vseo.pl
Był to osobliwy, czysto kobiecy rodzaj roztargnienia, fizjologiczny zapewne; coś, co mogło pochodzić tak samo z jakiejś poważnej troski, jak i z drobnego cierpienia „wewnętrznego".
W takich chwilach mężczyzna czuje się jakby dotknięty, wietrzy jakiś wpływ uboczny, obcy, jakąś bardzo niebezpieczną dla siebie tajemnicę.
A jeśli ją zapytać, odpowiada najczęściej znowu pytaniami.
- Czy się coś stało?
- Stało?
Patrzy na niego, jakby oburzona.
- Skąd takie przypuszczenie?
- Bo...
tak jakoś dziwnie wyglądasz.
- Ja? Jak wyglądam? Sprawiedliwy traci cierpliwość.
- Do djabła... spójrz sama do lustra. Czyni to prędko, jakby przestraszona.
- Dlatego, że jestem bledsza, niż zwykle?
- To także - wogóle - przedewszystkiem oczy. Takie szklane - twój wzrok taki... tępy.
- Tępy?
On już skacze z irytacji.
- Do stu piorunów... tu nie chodzi o słowa. Gema odczuwa jego wielkie rozdrażnienie i naraz
skarży się na nieznośny ból głowy, który ją męczy przez cały dzień.
Ale i to nie jest odpowiedź. Ból głowy u kobiet? To może być wszystko. Ulubiony frazes, coś w rodzaju parawanu.
Widać jednak, że płakała.
Może przed godziną, może bezustannie przez kilka godzin. Ból głowy nie jest przyczyną, lecz skutkiem.
- Czy może otrzymałaś jakąś złą wiadomość?
Teraz wyraźnie się zlękła.
- Ja? Od kogo? Co przypuszczasz? Czyż znam kogoś oprócz ciebie?
Sprawiedliwy poddaje się. Bo ona nie podda się nigdy. Jest obwarowana, nie do zdobycia.
Zrezygnowany, mówi prezydent coś o swojem cierpieniu, o żołądku.
Teraz ona powinna stawiać mu pytania, lecz tego nie czyni. Maskuje:
- O, biedny!
Poczem wygląda przez okno.
Nie okazuje dziś ani śladu swej zwykłej dobroci, czy też litości. Jest opętana. W tem cały sekret. Opętana przez jakiegoś demona, którego specjalnością są kobiety.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 Nastepna>>